Filters

Barb Jungr - Just Like a Woman (hymn to Nina) - High Fidelity (Poland)

Bardzo lubie plyty Barb Jung. Przede wszystkim Love Me Tender (LINN Records, AKD 255, SACDmch/st/HDCD) z jej wersjami utworów Elvisa Presleya (1935-1977). Nowa plyta to równiez hold, tym razem dla Niny Simone (1933-2003), artystki poruszajacej sie po pograniczach jazzu, bluesa, rythm&bluesa i soulu. Przy nagraniu plyty towarzyszyli wokalistce tacy muzycy, jak David Thomson na kontrabasie i Mark Lockheart na saksofonach i klarnetach. Jak to ostatnio z niemal wszystkimi plytami Linna bywa, tak i ta zostala wydana w formacie SACD - zarówno stereo, jak wielokanalowym - z warstwa HDCD dla odtwarzaczy CD i HDCD. Niestety, to jest dla mnie spory brak, nie ma zadnych dokladniejszych informacji o warunkach nagrania, ustawieniu, sprzecie itp., poza tym, ze rejestracja zostala dokonana w studiach Livingston w dniach 19-21 listopada 2007. Krótki termin gwarantuje, ze wiekszosc zostala zarejestrowana na 100 %, tj. z muzykami grajacymi jednoczesnie. To, jak na wytwórnie o audiofilskich korzeniach, troche za malo. Najprawdopodobniej przy nagraniu korzystano z dwóch osobnych torów (ze wspólnym mikrofonem) - cyfrowym DSD dla rejestracji SACD oraz analogowym dla HDCD. Wybaczam to jednak, poniewaz okladka plyty jest genialna. Wspomnijmy jeszcze, ze na stronie firmowej LINN-a plyta oferowana jest w kilku formatach do sciagniecia, takze w formacie Studio Master - FLAC 24 bity/88,2 kHz.

Werbel otwierajacy i zarazem plyte utwór Black is the Colour... jest niesamowicie naturalny i ma wspaniala dynamike. Juz on sam moze sluzyc do przetestowania systemu z jego czystosci i braku kompresji. Otoczony delikatnym poglosem ustawiony jest z prawej strony, nieco za glosnikiem. Tak zreszta brzmi wiekszosc instrumentów na tej plycie - ma dokladny rysunek i naturalny charakter. Moze czasem wolalbym, zeby miedzy instrumentami bylo cos wiecej, cos, co wystepuje na plytach jazzowych z lat 1954-1960, ale ostatecznie nikt jeszcze tej sztuki nie powtórzyl. Jak na wspólczesna realizacje mamy do czynienia z bardzo dobra robota. Takze poglosy sie podobaja, bo przestrzen rysowana jest z rozmachem, wypelnieniem i skupieniem. Swietnie brzmi kontrabas. Jest duzy, ale zachowane zostaly jego proporcje w stosunku do innych instrumentów. Ma twarde uderzenie, jak w rzeczywistosci, ale i miekkie wybrzmienie - znowu, jak na zywo. Czasem zdarza sie, ze cos w nagraniu jest nie do konca idealne - np. nieco zgaszona perkusja w Just Like A Woman czy nie dosc dzwieczny fortepian w tym samym utworze - ale to szczególy, slyszane tylko dlatego, ze plyta ma generalnie bardzo wysoki poziom realizacyjny. Jedyna rzecza, która bym nieco zmienil jest glos Jungr, który wydaje mi sie nieco „podniesiony", tj. z zaznaczonym mocniej niz wymagalaby tego absolutna neutralnosc podniebieniem.

High Fidelity (Poland)
16 May 2008